-A czego chcesz? Zapytał mnie basior.
- Przyszłam tu z pewnym pytaniem. Wyciąnełam z torby wielką księgę i położyłam na kamieniu. - Wiesz co to jest? Wygląda na starą. Znalazłam ją dzisiaj w podwodnej jaskini. Mam nadzieje że nic tam się nie rozmazało...
Basior popatrzył przez chwilę na księgę i zaczął przekręcać powoli strony, a ja czekałam w napięciu...
<Kayn?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz