Menu

Get your dropdown menu: profilki, free stuff: freetems

czwartek, 2 maja 2013

Od Pata. Trening.


Nastepnego dnia obudziłem sie wcześnie rano. Nie byłem przyzwyczajony do tego miejsca. Słońce świeciło dziś wesoło na niebie, to był idealny dzień na rozpoznanie terenu. Ruszyłem śmiało przed siebie. Letki podmuch wiatru przywiał zapach zwierzyny, która było niedaleko. W tym momencie zaburczało mi w brzuchu. Skryłem się w krzakach, czekając na idealny moment. Już miałem zatakować, gdy jakaś inna para wyskoczyła. Przewróciłem oczami. Śmiało podeszłem do innych
-hej, jestem Pat-wilki spojrzały na mnie
-To ten nowy?-spytał drugiego
-Taaa, wczoraj go przyprowadzili.
-Śmiało, zapraszamy na śniadanie-Chętnie przyłączyłem się
-Chodz z nami !!-zdziwiony poszłem za nimi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz